31 maj 2009

Wiatr towarzyszem zagubienia

Zawędrował daleko w głąb szarej istoty. Zgubił się w jej ciemnościach. Chwilę był zawieszony w nigdzie.

Ocknął się na skraju przepaści. Nieświadomy tego, co jest przed nim, uporczywie patrzył w dal. Wiatr delikatnie przeczesywał mu włosy.

A może raczej był to cichy zakątek lasu, gdzie siedząc na ściętym pniu z gitarą w rękach wdychał zapach burzy. Mokre kosmyki przykleiły mu się do policzków, a on z każdym podmuchem zimnego wiatru drżał lekko.

Nagle zorientował się, że trzęsą mu się ręce. Popatrzył na nie jak na coś zjawiskowego. Rozpoznawał linie papilarne, wręcz uczył się ich na pamięć. Nie chciał zapomnieć kim jest, skoro nawet nie wiedział gdzie jest.

Spojrzał w niebo. Nawet ono było niejasne.

♫ Ambele - Wind

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz