Zamiast długiej listy postanowień noworocznych, stawiam przed sobą wyzwanie i postanowiłam Was do niego zaprosić. Na przekór uśmiech 2014 startuje dzisiaj! (Dlaczego akurat dzisiaj? Ponoć, według mądrych naukowców, trzeci poniedziałek każdego roku jest jego najbardziej depresyjnym dniem.)
Z tej okazji kupiłam sobie kalendarzyk (za pół ceny, jejku!), w którym będę zapisywać powody do uśmiechu - przez rok. Robiłam to już wcześniej na moim windurowym Twitterze, ale tylko wtedy, gdy akurat sobie przypomniałam... Teraz codziennie kalendarzyk będzie na mnie patrzył z wyrzutem i nie pozwoli, żebym go ignorowała. Wpisy, oczywiście, przenosić będę na windurowego twittera.
Z tej okazji kupiłam sobie kalendarzyk (za pół ceny, jejku!), w którym będę zapisywać powody do uśmiechu - przez rok. Robiłam to już wcześniej na moim windurowym Twitterze, ale tylko wtedy, gdy akurat sobie przypomniałam... Teraz codziennie kalendarzyk będzie na mnie patrzył z wyrzutem i nie pozwoli, żebym go ignorowała. Wpisy, oczywiście, przenosić będę na windurowego twittera.
Jeśli chcecie do mnie dołączyć - będę zaszczycona. Możecie mi towarzyszyć codziennie albo raz na jakiś czas. Każdy uśmiech się liczy!
Na Facebooku i Twitterze używajcie hashtagu #NaPrzekórUśmiech. Wszędzie indziej po prostu wypisujcie swoje powody do banana na twarzy, nawet w komentarzach pod tym postem.
Na Facebooku i Twitterze używajcie hashtagu #NaPrzekórUśmiech. Wszędzie indziej po prostu wypisujcie swoje powody do banana na twarzy, nawet w komentarzach pod tym postem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz