pośród wyznań miłości
ze zbyt głośnym bitem
pozwalam białym literom
płynąć koślawo
na czarnym tle
ktoś się kręci
nieopodal
– pewnie zaraz
zamykają
każda nowa melodia
budzi dreszczyk
przecież nie wiem
czy nie będzie
odpryskiem
z kamieniołomów
słyszę ryk silnika
chciałabym
z nimi pojechać
a oni
nie wiedzą nawet
że moja szklanka
jest już prawie
pusta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz