22 maj 2006

Rad, polon i Jaś-mściciel

Śpieszyłam się właśnie i lawirując między humanoidami starałam się dotrzeć do celu mojej misji, komnaty, w której Samo i Docierna potrzebowały mojej pomocy.

Moje oczy wzniesione, upatrujące drzwi sali i tajemniczego zaklęcia wykutego na nich, które miało brzmieć "45".

Wtem poczułam silny ból w okolicach lewego obojczyka. Powodem był jeden z humanoidów, Jaś, który ze świdrującym chichotem, w biegu, wbił swoje ramię w mój obojczyk.

Za sprawą siły przyłożonej do masy i prawa ciążenia powszechnego, zabrakło mi tchu i mimowolnie wychyliłam się do przodu.

Wściekła, że w tak nieelegancki sposób przerwano mi rozmyślania o misji, odwróciłam się najszybciej jak mogłam i chciałam właśnie wygłosić kilka nie nazbyt pochlebnych epitetów pod adresem Jasia, kiedy coś mnie powstrzymało.

Mianowicie inny Jaś najpierw spojrzał na mnie, a zaraz potem przetoczył swój wzrok na Jasia, który prawie że mnie znokautował. Wypowiedział wtedy wzniosłe, poetyckie słowa, skierowane do Jasia- boksera:

- Uważaj co robisz, patafianie!

Swą krótką, acz dobitną przemowę skwitował zatoczonym pięścią pięknym łukiem w powietrzu, który zakończył się w sposób bolesny na ramieniu Jasia-boksera. Cios był na tyle potężny by chłopak zatoczył się jak porządnie pijany.

Chcę podkreślić, że wszystko to wydarzyło się w ciągu kilku sekund.

Wdzięczna Jasiowi-mścicielowi i już mniej zła na Jasia-boksera, uwierzyłam w "sprawiedliwość na tym świecie" i kontynuowałam podróż do komnaty.

Kiedy wreszcie dotarłam na miejsce moim oczom ukazała się twarda, brązowa płachta, do której za pomocą metalowokłujących przedmiotów była przytwierdzana, już bardziej elastyczna, niebieska, ilustrowana płachta.

Przy okazji mojej pomocy w przytwierdzaniu usłyszałam kilka cennych, naukowych informacji.

Mianowicie dowiedziałam się, że Czesław Miłosz był wybitnym chemikiem i fizykiem. Dostał w swoim życiu dwie nagrody Nobla- pierwszą 30 czerwca 1911 roku w dziedzinie fizyki za dokonanie rzeczy niewyobrażalnej- urodzenia się. Natomiast drugą już później, acz w tym samym roku, za wynalezienie radu i polonu.

Ktoś odważy się podważyć te informacje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz