24 mar 2006

Brak ciepłych uczuć

Hmmm, pisanie nocą wchodzi mi w nawyk... Chyba o tej porze wibracje wenotwórcze są najsilniejsze xD

***

"Ja - z nim w zgodzie? - Mocium panie,
Wprzódy słońce w miejscu stanie,
Wprzódy w morzu wyschnie woda,
Nim tu u nas będzie zgoda!"

Brzmi nieco znajomo? Nie bardzo? To może tak:

"Że niby mam się z nim pogodzić?! To debil, jak sam do mnie przyjdzie to się pomyśli! Jeszcze czego- wysilać się będę..."

Chyba bardziej na czasie. Ale tylko w formie.
Co by tu jeszcze...
...o!

"Idź, serdeńko, bo cię trzepnę."

...albo unowocześnione:

"Spier****j ch**u!"

Ładne gwiazdki? Szkoda, że nie da się tak uczynić z mową na codzień...
A teraz koniec bajki z morałami.
Po pierwsze: ukłony dla pana Fredry za doskonałą obserwację ludzkości, po drugie: moje najszczersze kondolencje dla ludzi bez zasad* i po trzecie:

TROCHĘ MIŁOŚCI!

Troszeczkę. Troszkę. Ociupinkę. Cząsteczkę. Pierwiastek chociaż!

"Tak jest - zgoda,
A Bóg wtedy rękę poda."


*"Człowiek z zasadami jest szanowany nawet przez wrogów, zaś ten bez- przez nikogo"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz