11 cze 2013

Nie wiadomo dlaczego lata 50.

Robiąc porządek w szafie, w kieszeni nie używanej już kurtki, znalazłam pomiętą kartkę z dwoma tekstami o dziwnej treści, zatytułowaną "Lata '50". Po chwili domyśliłam się czym jest moje znalezisko i postanowiłam je Wam zaprezentować.

W skrócie: Liść i Wind łączą pióra, czyli właśnie opowieści dziwnej treści. Kursywą pisze Liść, zwykłą czcionką Wind.

Tekst nr 1

Znów spóźniłam się na pociąg.
Odjechał pokrywając mnie bezlitośnie kurzem i tęsknotą.
Przyjdź i pochyl się nade mną.
Bo trzymam w dłoniach to, co zawsze chciałeś ujrzeć.
Długo się przed Tobą broniłam.
Zieleń starłam z palców, więc przyjdź.
Stuk, puk na schodach, serce zrywa się do biegu, jestem gotowa oddać Ci całe moje życie, czy to Ty, tam na schodach?
To ja, poczuj ten skwar w nozdrzach, pieczenie w członkach, to ja, piekło i czerwień!
Witaj, och witaj, mój utęskniony mleczarzu.
Owieczko, chwyć moją pastorałkę, odprowadzę cię do domu.
Noga ugrzęzła mi w skale, uwolnij mnie, błagam.
Spójrz w gwiazdy i uśmiechnij się, a twoje serce cię do mnie doprowadzi.
Jasne kurwa, zejdź na Ziemię i po prostu mi pomóż, potrzebuję realnej miłości, nie tej z literatury.
To zdejm kurwa tę gardę, bo niby jak mam wyręczyć cię w pokonaniu ciebie?
*W tle leci "Zanim pójdę" Happysadu, odchodzę w ramionach w stronę skrzącej się tafli jeziora.* Amen.
No nie pierdol.

Tekst nr 2

Czerwona kostka upada do czerwonej rzeki pełnej czerwonych liści. Czy czujesz ten powiew? Przynosi ze sobą czerwone myśli.
Pióro płynie po kartce kreśląc czarne litery, których dusze oddychają czerwienią. 
Głębia bezsensu otacza ramionami przedmioty, których kontury wyostrzyły się od zwyczajności.
To co było w nas niebieskie zszarzało, zieleń starliśmy jak kurz z półki. Została tylko czerwień, pozostało nam oddać się jej bez reszty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz