28 lut 2013

Żaba codzienna

Żaba siedzi mi na mostku i uciska oddech. Na szczęście jeszcze nie doszło do tego, żebym musiała oglądać jej wstrętną gębę każdego poranka, gdy tylko otwieram posłusznie oczy na dźwięk budzika. Na razie żaba ogranicza się do ugniatania, przygniatania, podduszania i blokowania. Jak mówi, zrobi mi tę przyjemność i nie kupi sobie ostróg, bo ją "w pięty ugniatają".

Była też na tyle miła, że zdradziła mi swoje imię.
- Dusiołek jestem - oznajmiła skrzekliwie pewnego popołudnia ni stąd, ni zowąd lądując na mojej piersi.
Spojrzałam na nią z ukosa i tak już zostało - nie umiem patrzeć na nią prosto, tylko krzywo.

Urządza mi czasem rechoczące koncerty, czym doprowadza do szewskiej pasji pana Przeczucie. - Sacrebleu! Merde! - miota wtedy inwektywami na wszystkie strony. - Jak mam phracować w takich wahrunkach?!
Otóż pan P., jak go potocznie nazywamy w mojej głowie, pracuje dzwoneczkiem. Takim malutkim, który czasem bezlitośni ludzie przyczepiają do obroży swoich kocich pupili, odbierając im całą bezszelestną godność.

Pan Przeczucie, gdy wie, że coś się wydarzy i uzna to za warte zaanonsowania, wprawia w ruch swój dzwoneczek, którego dźwięk wibruje delikatnie w uchu. Nietrudno zauważyć jak łatwo jest go zagłuszyć, szczególnie natarczywym żabim rechotem. A przeczucie, choć to tylko cichutkie dzwonienie, jest bardzo istotne - wiem o tym ja, pan Przeczucie i, oczywiście, złośliwa żaba.

Swoją drogą, kiedyś, zmęczona niejasnymi przeczuciami, zapytałam pana P. czy nie mógłby być trochę  konkretniejszy.
- Nie. Jestem przeczuciem - odpowiedział, myśląc najwyraźniej, że to tłumaczy wszystko.

Wracając do konfliktu Dusiołka z przeczuciem - nawet mi on na rękę. Ja tu sobie spokojnie skrobię opowiadanie, a w tym samym czasie żaba zapomina mnie podduszać, a pan P. natarczywie dzwonić przy uchu.
O kłótnio, wspaniały wynalazku bożego stworzenia.

2 komentarze:

  1. musi coś wnosić? Nie czuję się ostatnio zdolna do wnoszenia czegokolwiek. Nie czuję nawet takiej potrzeby. Prostota też jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prostota a brak treści to dwie różne rzeczy.
      Ale nie martw się - jak ktoś pisze o żabie codziennej, to nie ma co brać jego komentarzy zbyt serio.

      Usuń