27 lut 2013

Kroniki Oka Mgły VI. Ostatnie śniadanie

Mleko. Zostało tylko cholerne mleko w cholernym białym kubku.
– Miętowy, chyba powinieneś je wypić – powiedziała ostrożnie Chmurka widząc, jak bardzo jest spragniony. Miętowy obdarzył ją nieprzychylnym spojrzeniem z drugiego końca stołu.
– A nie możesz sama wlać mi go do gardła? – zapytał, zdziwiony, że w ogóle musi pytać.
– Myślę, że powinieneś sam to załatwić – burknęła Chmurka.
– Nie chce mi się – odparł rozbrajająco szczerze.
– Może jednak? – naciskała dalej Chmurka.
– Pewnie i tak jest nieświeże – wydął usta chłopak.
I zniknął.

2 komentarze:

  1. Też bym chciała, żeby ktoś odpowiadał za pojenie mnie mlekiem i organizowanie mi śniadań, nie ukrywam.
    Jak się czujesz na nowym serwerze?
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde, jak ja dawno nie piłam mleka.

    OdpowiedzUsuń