kiedy wsiadałaś
na grzbiet żelaznego ptaka
ja wyśniłam kiosk
a w nim zielone zeszyty
za darmo
do każdego z nich
zielony długopis
też za darmo
a na okładkach drobnym druczkiem:
“by zmyć zieleń
obłożyć ciepłą szmatą”
widać nawet we śnie
musi być haczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz