30 maj 2012

Posterotyk

Jeszcze na długo zanim znalazło się tutaj, zostało wyszeptane zgrai slamowców.

mój Zbóju
został mi po Tobie zapach
stoi w kącie wanny
         rumieni się przy kaflach
straszy syntetyczną maliną
         a i tak słodycz


ta ulica
której co drugi numer
pieści zakazaną bramą —
— ona mi bajdurzy


mój Zbóju
tęsknię za blizną
         po szklanej butelce
jasnymi emocjami
i ogniem
         w palcach


Czekam na Ciebie
         choć nie czekam
tak jak pewnie i Ty
         pamiętasz mnie
                 choć nie pamiętasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz