Wiesz co, to moje pierwsze zdanie było prawdziwsze od drugiego, lecz trzecie i czwarte dorównywało pierwszemu kłamliwością.
Gdyby jednak spojrzeć na to od strony piątego zdania można by stwierdzić, że zaprzecza ono czwartemu i drugiemu, ale tak nie jest, bo szóste i siódme są dokładnie na odwrót.
I co ja mam, przepraszam, robić w takich sytuacjach. Udawać, że rozumiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz