25 lis 2007

Na korytarzu sorbony

Dżiloli: to co, robimy ognisko?
Wind: co to za pytanie w ogóle.
Rozpalamy plecakowo – torbowe ognisko.

Na korytarzu sorbony nic się nie dzieje.

Trójca humanoidów: można się dosiąść?
Zgadzamy się.

Asu: *kładzie kubeczek na ognisku* no co, nie chce mi się iść do kosza, a to przecież papierowe.
Palimy kubeczek.

Czy: znamy coś o ogniu?
„Płonieee trabancik w leeesie…” ♪

Nija: ej, Wind!
Wind: co?
Nija: *zauważa ognicho* już nic.
Grzejemy ręce nadal.

Na korytarzu sorbony nic się nie dzieje.
Nikt się dziwnie nie patrzy.



/wyedytowane 25.11.07, 20:00/

Odpowiedź na pytanie w poprzedniej notce - drzwiczki! Beautiful-things, gratuluję ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz